czwartek, 2 września 2010

Urodzinowo.

Publikowanie prac na blogu pozwala także na zauważenie mocnych i słabych stron  "dzieła", a co za tym idzie warsztatu. Patrze i widzę, że  czcionka prosi się o większy profesjonalizm...Poczyniłam pewne odważne kroki i oczekuje na nowe stemple i papiery z ILS 
Nie mogę nie wspomnieć, że pewna duża sieć, której nazwa zaczyna się na E a kończy na 'IK na moją zgubę i budżetu domowego wprowadziła akcesoria: kwiatki, stempelki, tasiemki, tusze itp. Idzie taka niewinna niewiasta (czyli ja) zakupić książkę na urodziny męża tudzież długopis do piórnika syna i wraca z: niezbędnymi do życia kwiatkami, stempelkami itd.
Moja rodzina z podziwem (choć nie wiem czy to jednak nie przerażenie) patrzy na powiększającą się z każdym dniem kolekcję "przydasi", które nie mieszczą się powoli w tymczasowym scraproomie czyli kuchni :) Syn przechodząc koło cudeniek powiedział,  że on ma pomysł na prezent dla mamy! Obojętnie co synu kupisz byle z tych paru półek będzie dobrze, a nawet bardzo!

Póki co butelka w gorsecie i do kompletu kartka popełnione z okazji urodzin męża.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz:)