Uwielbiam kopertówki i z przykrością stwierdziłam, że kopertówki na chrzest nie pojawiają się tak często jak na ślub więc...postanowiłam to zmienić. Okazją stało się otrzymanie zlecenia od pewnej bardzo miłej klientki na kartkę z okazji Chrztu małego Adasia.
Oto ona (oczywiście kartka bo klientka wygląda mniej niebiesko):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i komentarz:)