Wiem, wiem, że na blogach już świątecznie, ale póki co u mnie kot na kartce dla osoby, która ma na jego punkcie "kota". Kartka miała być raczej stonowana, bez szalonych kolorów i z niewielką ilością ozdób. Przyznam się, że to pierwsza czarno-biała i z pewnością nie ostatnia ponieważ to bardzo ciekawe doświadczenie. Trochę poszarpałam i poprzeszywałam. W rzeczywistości jest bardziej czarna i bardziej biała z elementami szarości - całość w pudełeczku. Taka oto ona:
Pozdrawiam i życzę Wam spokojnego czasu przedświątecznego.
Dzisiaj wstałam skoro świt, upiekłam szarlotkę i zrobiłam małą rundkę po Waszych
blogach....ale cuda powstają u sąsiadek gdy mnie nie ma!!!
Świetna jest!
OdpowiedzUsuńCudna kartka! Piękny papier, czerń i biel wygląda wspaniale:))
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje prace. Piękne, misternie wykonane i estetyczne. Jestem pod ogromnym wrażeniem.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPiękna super stonowana kolorystyka
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁA! Po prostu cudnie to zrobiłaś <3 Jako miłośnik kotów jestem zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńPiękna - i tym bardziej cenna, że dobrana tematycznie do Jubilatki :)
OdpowiedzUsuńŚwięty komplet- i fajna kartka- moje serce kociary aż się do niej całe śmieje ;-D Podoba mi się jak kotek cyfrę wskazuje ;-D
OdpowiedzUsuńMałe arcydzieło, delikatne, a zarazem z pazurem ;) Ducha nie wiem czy dochodzą do Ciebie moje wiadomości pisane z poczty mailowej jako odpowiedź na komentarz, czy tylko komentarze pisane bezpośrednio pod postem? Dobrej nocki i po świętach myślimy o spotkaniu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wykorzystałaś kota do tematyki karteczki. Wyszło ślicznie. :)
OdpowiedzUsuńPiękna kartka,w czarownym klimacie:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna kocia kartka!
OdpowiedzUsuń