czwartek, 24 października 2013

Pomarańczowe pudełko exploding box z cytatami:)


          Pomarańczowy to nie jest mój najulubieńszy kolor..,ale jest jesień...,ale sugerowałam się kolorami tego koszyka i jarzębinowym  bukietem ślubnym Panny Młodej. 
          Nasi znajomi ślubowali sobie w jedną z ostatnich, pięknych, słonecznych, jesiennych sobót i z tej okazji powstało takie oto pudełko. Bez zbędnych ozdób, proste i przekazujące ważne słowa.
          Pudełko zasadniczo samo w sobie jest już opakowaniem (w tym przypadku życzeń), jednak co by nie nieść go w reklamówce postanowiłam w "trymiga"  zmajstrować taką oto poniżej sfotografowaną,  tiulową siateczkę. Kto wie, może pokocham pomarańczowy z różowym przecież już się przeprosiłam;)












Pozdrawiam. (candy się robi)

5 komentarzy:

  1. Pięknie wyszło, a na candy czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne pudełko. Podziwiam także zrobioną w "trymiga" siateczkę:)) Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER!!!!!!! normalnie rewelacja, siateczka jak ta lala, a pudełeczko..śliczne i ta kokarda, pięknie zawiązana

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo oryginalnie, a pomarańczowy wcale nie jest taki zły - mi też się swojego czasu myślało, że raczej nie jestem z nim "za pan brat", a tymczasem bardzo niepostrzeżenie zrobiło mi się go całkiem mnogo w moich wnętrzach ;)
    Pozdrawiam w piękne pomarańczowe za oknami niedzielne popołudnie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz:)