piątek, 21 października 2011

Zeszyt nadszarpnięty zębem czasu...



         Znalazłam w domu nowy 96 kartkowy zeszyt!       Wow, wielka mi sensacja... A no sensacja, bo ten "nowy" zeszyt ma z 20 lat, jest zupełnie nie zapisany z lekko pożółkłymi kartkami.   Plany co do niego były chyba humanistyczne, bo na okładce było napisane "j.polski".  Ze szkoły, z tego co pamiętam, w trakcie zakładania zeszytu  mnie nie wyrzucili, więc prawdopodobnie jakimś innym trafem zaczęłam  ów brulion i nie skończyłam. A w ogóle to uwielbiałam "zaczynać" nowe zeszyty,  takie dziewicze z nową szansą...

        Chyba jestem sentymentalna....a zeszyt dostanie  Bartek. Mój syn uwielbia słuchać historii sprzed wielu, wielu lat...często się pyta jak to z nami (rodzicami) było w dzieciństwie, jego przeszłość też jest dla niego bardzo interesująca. Mogę opowiadać godzinami  jak to dzieckiem będąc w kołysce robił to albo tamto....choć, co tu dużo opowiadać głównie ryczał (a ja chodząc z nim na rękach od ściany do ściany zastanawiałam się gdzie tu ta radość macierzyństwa, o której tyle mówią!!!) na szczęście po pół roku kolki minęły i  w sposób znaczący z tego wyrósł :)   A teraz już możemy poważnie razem konwersować i z prozy życia  pożyczać od siebie  skarpetki!

Szkoda więc żeby takie cacko dalej się marnowało. I jego drugie życie wygląda tak:






Użyłam papieru z GP i ożeniłam je z mapką ILS
Ze względu na mojego Potomka
i jego męską naturę trochę znitowałam,
a z powodu wydania przez niego 
zakazu używania wstążek zastosowałam sznurek.


11 komentarzy:

  1. no niezłe caccko,taki stary zeszyt.Bardzo chciałabym gdzieś znaleźć taki,jakie kiedyś były-te z niebieskimi ,szorstkimi okładkami i pożółkłymi kartkami :) to były czasy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna metamorfoza!:-)
    Szkoda, że nie pokazałaś zdjęcia zeszytu przed zmianą...
    Fajny, męski zeszyt!
    Bardzo mi się podoba!
    Pozdrawiam!:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurczaki! Fajowo znaleźć taki zeszyt!! Jeszcze fajniej, jak można upgradeować i oddać w jakieś dobre łapki.. Super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zeszyt! Lifting wyszedł rewelacyjnie. A co do przeszłości, ja też lubiłam nowe, czyściusieńkie zeszyty :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Doskonałe nowe ubranko dostał ten starszawy zeszyt:) Zazdroszczę twojemu synowi:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale dzieło stworzyłaś!! Cudeńko;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No zgadzam się z poprzedniczkami!! DOBRA ROBOTA! Cudne wykonanie
    i od razu zeszyt nabrał lepszego charakteru:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. To się nazywa zmiana :)
    Zeszyt jest fantastyczny!!!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow reweacyjny zeszycik i z meska jego strona swietnie sobie poradzilas

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz:)