środa, 14 sierpnia 2013

Moje pierwsze pudełko na telegramy ślubne.

           Człowiek całe życie się uczy....nie miałam do teraz zielonego pojęcia o tym,  że telegramy  w trakcie składania życzeń można zbierać do specjalnego woreczka lub pudełka. Dowiedziałam się o tym poproszona o wykonanie takowego....ups  Zasięgnęłam  języka w wirtualnym świecie i oczom moim ukazały się cuda,  cudeńka. Cześć z nich przypominało urny do głosowania lub kwestowania ....ten pomysł wydał mi się średni więc zrezygnowałam z otworu do wrzucania. Myślę, że przesympatyczna Pani świadkowa świetnie poradzi sobie w roli "zbieracza" cennych telegramów w tradycyjnie otwieranym pudełku. 
         Całość kremowa (pudełko obłożone delikatnym, zwiewnym materiałem z haftowanym florystycznym motywem) z lekko zaróżowionymi kręconymi różami (notabene za sprawą różu do policzków) do tego kremowa wstążka, dwa serduszka i oto jest! Całość wieńczy ramka z imionami nowożeńców i datą ślubu.  Dodatkowo dołączyłam woreczek na ten przykład na ryż lub monety:)



Dzięki tej pracy przypomniałam  sobie,  że kolejną umiejętnością życiową jaką chce posiąść jest konkretne szycie na maszynie. Póki co "szyję" kartki i proste formy, ale pragnienie podwyższenia "kwalifikacji" pozostaje niezmienne.  Chylę czoła przed osobami, dla których maszyna do szycia nie ma tajemnic...ja póki co staram się prosto poprowadzić ścieg... Kończę z pozdrowieniami hasłem "SZYCIE JEST PIĘKNE" :)

4 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny i komentarz:)